20 Naj Hiszpanii

Slońce przez wiekszość dni w roku. Plaże. Dobre jedzenie. Czego można więcej chcieć. Wielu osobom tak kojarzy sie Hiszpania. I nic dziwnego. Kilometrowe plaże nad Morzem Śródziemnym. Deptaki z palmami. Wyjazdy na wakacje na Majorke, Ibize lub Wyspy Kanaryjskie to prawdziwy raj dla niektórych. Dodatkowo kulturalne bogactwa wpisane na liste UNESCO sprawiają, że Hiszpania nie bez powodu jest bardzo pożądanym kierunkiem wakacyjnym.

Tak wakacyjnym.

Mnie samą Hiszpania tak zauroczyła po kilku dniach spędzonym w Puerto Banus na południu Hiszpanii i kilku dniach w Barcelonie, że zdecydowałam tu przyjechać na 3 miesiące zostawiając tymczasowo moją pracę w korporacji w Irlandii.

Wiele osób pewnie chętnie by się ze mną zamieniło. Ale czy wakacyjne kierunki to to samo co Madryt? Postanowilam napisac 10 naj Hiszpanii. A skąd ten pomysł dowiecie troszkę później.

7 lat w Madrycie i czy jestem tu naprawdę szczęśliwa? Czy jest tak jak sobie wyobrażacie? Czy jest tak, jak sobie sama wyobraziłam? Przekonajcie sie sami.

Kiedy jeszcze mieszkałam w Irlandii kolega Hiszpan odradzał mi przyjazd mówiąc, że nie będzie mi się podobało. I skąd on to wiedział?

1. Hiszpanie są narodem ktὀry NAJwiecej godzin spędza w pracy. Pracę zaczyna się niby o 9, jednak po trwającej 40 minut kawie i sniadaniu robi sie 10. Po czym zaczyna się naprawdę pracować.  Czytałam wiele artykułów gdzie Hiszpania jest czesto porównywana z Niemcami lub krajami skandynawskimi, gdzie dzień pracy kończy się o 17-18. A o tym można poczytac po hiszpansku na przyklad TUTAJ

2. Mimo dużej ilości godzin spędzonych za biurkiem Hiszpanie są uznawani niestety za NAJmniej produktywnych w skali Europy.

3. NAJdłuższa przerwa obiadowa tez jest w Hiszpanii. Od 14 do 16 lub nawet do 16:30. Ba przecież trzeba uciąć sobie tak zwaną sieste czyli drzemkę. Poprzez to zapomij o wyjściu z pracy przed 19 (zaczynajac o 9 rano). Często koledzy w pracy porównywali godziny pracy Hiszpanii to tych na wyspach (tutaj mam na mysli tych Hiszpanow ktorzy pracowali w korporacjachna wyspach i mieszkali kilka lat) gdzie kończyli prace o bagatela 16:30 lub 17 i dodatkowo płacono im za nadgodziny. Ja sama kiedys pracowałam w firmie w Madrycie gdzie zaczynalam prace o 9 rano. Pracowalam do 14 i mialam wrócić o 16:30 i zostac do godziny 20. Jak można sobie wyobrazic długo w tej pracy nie wytrzymałam.

4. Na rozmowach kwalifikacyjnych NAJczęściej pytano mnie o znajomość języka angielskiego, zaraz po znajomości excela i oczywiście doświadczenia w finansach. Kiedy dostałam pracę bardzo się cieszyłam. Byłam jedyną osobą w mojej ekipie z tak dobrą znajomością angielskiego, w dużej hiszpańskiej firmie obecnej w też w Ameryce Łacińskiej i kilku europejskich krajach. Jak wyglądała moja praca? Przez pierwszy tydzień nie powiedziałam ani słowa po angielsku. Drugiego tygodnia dano mnie na projekt na … Argentynę. Poznałam  „inną wersję” hiszpańskiego a moje godziny pracy się wydłużyły. Spotkania w godzinach popołudniowych dla Argentyńczyków, były dla nas Europejczyków w godzinach prawie kolacji. Nierzadko wracałam do domu o 21:30.

5. NAJmniej wychowanymi ludźmi spośród krajow gdzie mieszkalam (Polska, Francja, Irlandia, Hiszpania, Kolumbia) są niestety Hiszpanie. Można by z nimi się kłócić cały czas. Czy oni zostali tak wychowani czy bądź wychowali się w takim otoczeniu? ja do kłótliwych nie należę. Skłonnych do konfliktów również nie. Czy może to przez ilość szynki, którą zjadają takie instynkty się w nich budzą? ?

6. NAJdlużej wyjaśniający i tłumaczący jaką kolwiek sprawę osoby to też hiszpanie. Potrafią spędzić nawet 10 minut tłumacząc w kółko jedno i to samo. Jako przykład podam tutaj jakie powinno być krzesło w pracy. Oparcie mojego krzesła nagle się luzowało i leciało do tyłu. Poprosiłam o wymianę. Przy okazji dostałam darmowe szkolenia jak to owe krzesło i oparcie powinny działać. Wytłumaczono mi co było powodem, ze to oparcie sie luzowało i czy będzie można to naprawić. dowiedziałam się które osoby miały ten sam problem i którym je wymieniono. Iz jeden chłopak dużo ważył i też mu oparcie leciało do tyłu i było to dość niebezpieczne. Na końcu usłyszałam..że je wymieniaja dla naszego bezpieczeństwa. Stałam nic nie mówiąc, gdyż nie chciałam przez przypadek rozciągnąć tej i tak bez sensu juz rozmowy. Innym przypadkiem eą rozmowy o niczym przez 20 minut. Na przyklad o tym jak kolezance blat stołowy cięli. Nie tylko był to główny temat naszych 40 minutowych śniadań to jeszcze trwał około 2 tygodnie, czyli cały czas kiedy miała remont w domu. A i tak blat zle pocieli więc kolejne dni słuchaliśmy o tym blacie źle pociętym.

7. Najbardziej wybuchowym narodem z tych których znam też jest Hiszpania. I tutaj znowu musze przytoczyć przykłady niestety z pracy. Kiedyś pracowałam z dziewczyną, która robiła wszystko co możliwe aby nie wytłumaczyć mi o co chodzi w pracy, którą będę wykonywać. Bardzo nie ładnie się odzywała a jak próbowałam sie dopytać o co chodzi to odpowiadala z krzykiem: no pomysl – było częstym słowem powtarzanym przez nią. Myśleć oczywiście mogę, ale nie drugiego dnia kiedy mam głowę pełną nowych informacji. Wiara w ludzi powróciła kiedy kadrowa interweniowała aby rozwiązać problem, z którym sama niestety dać rady sobie nie mogłam.

8. Najmłodszych imprezowiczów można znaleźć w Hiszpanii. Małe dzieci w Hiszpanii można zobaczyć do póź na ulicy, na koncertach w restauracjach. Mam na myśli tutaj dzieci w wieku od 2 miesięcy do już kilku letnich. Kilka razy przelatując z Kolumbii umawialiśmy się ze znajomymi na kolacje. My zostawialiśmy dziecko z dziadkami, oni natomiast zabierali swoje na kolacje o 21:30. Zdziwienie bylo na twarzach nas wszystkich. Oni, ze jak to przyszliśmy bez dziecka, a my co oni o tej porze w zime robią z kilkumiesiecznym dzieckiem w restauracji.

9. Najpóźniej się je kolacje. To moja zmora. Kolacje o 22. Kilka razy umówiliśmy sie na kolacje i to taką obfitą na 22. zanim wszyscy się zejdą i zamówimy jest 23. A o jakosci snu po takiej kolacji już nie wspomnę.

10. Hiszpanie chyba najmniej wiedzą o Polsce. Kiedy tylko ktoś mnie pyta skąd jestem od razu kojarzą ten fakt z Rumunią. A dlaczego? Może ktoś z Was czytelków mi odpowie. Mieszkając we Francji i mówiąc że jestem z Polski, oprócz tego że to na wschodzie, kojarzono nas z dobrymi, rzetelnymi i kompetentymi pracownikami. Po za tym przeciętny Francuz znał kilka miejscowości lub nawet w Polsce był. Przeciętny Irlandczyk też w większości pozytywnie się o Polakach wypowiadał. Chyba najzabawniejsze mówiąc Irlandyczkowi, że jestem z Polski było to kiedy on rozumiał ze jestem z Holandii (I’m from Holland kiedy mówiłam I’m from Poland 🙂 Kolumbijczyk zaskakiwał mnie najbardziej. Miło było usłyszeć, że kochali bardzo papieża Jana Pawła II. Ich wiedza gdzie jest położona Polska – między Niemcami i Rosją. Kubica, Lewandowski. Dlaczego według moich skromnych i osobistych statystyk to właśnie Hiszpan może się poszczycić najmniejszą znajmością Polski? Generalizuje. Pewnie. Ale wyjątki są. Niewiele ich znam ale na pewno są.

Powiecie: generalizuje, uogólnia. Pewnie, ze tak. Wszyscy generalizujemy. Czy to pozytywnie czy negatywnie.

11. Hiszpanów uznaję też za bardzo zamkniętych. Wspólpracownicy jakoś nigdy nie zapytali mnie bezpośrednio kim jestem ani skąd jestem. (Zapewne dowiadywali się jedno od drugiego, kiedy jakaś „egzotyczna” osoba pojawiła się w firmie). Kiedy jednak już sama zapytałam kiedyś kogoś o nie osobiste fakty z życia, osoba obok zakończyła to pytaniem: „dowiedziałaś się już wszystkiego?!” Obróciłam to w żart. Ale czy to żartem było?

12. Najbardziej podzielony kraj po Wielkiej Brytanii. Temat Katalonii zaczyna mnie już bardzo męczyć. Mimo, że Barcelona wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie kiedy tam pierwszy raz byłam, teraz jako mama nie wyobrażam sobie tam mieszkać z dziećmi. A powód jest prosty. Ani ja ani mój mąż (Hiszpan) nie mówimy po katalońsku. W szkołach publicznych dzieci mają zajęcia po katalońsku. Mam kolegę Holendra, który chce stamtąd wyjechać gdyż płacą krocie za szkołe hiszpańską. On mówi do dziecka po holendersku a mama Hiszpanka z Madrytu po hiszpańsku. Dodatkowo już w przedszkolach wprowadazają angielski więc po co takiemu dziecku uczyc sie ”dialektu” tak jak mój kolega ten język nazywa. U nas jest taka sama sytuacja bo ja mówię do dzieci po polsku. Pracując z Katalończykami miałam kilka niemiłych sytuacji, kiedy będąc z 3 katalończykami na spotkaniu oni rozmawiali między sobą po katalońsku po czym „tłumaczyli” mi na hiszpański o czym rozmawiali. Nie czułam się dobrze na takich spotkaniach. Po pewnym czasie przestałam się przejmować i po prostu „olewać” wszystko. Kiedy w Irlandii miała się wprowadzić Hiszpanka do naszego domu, moja współlokatorka i ja cieszyłyśmy się. Obie chciałyśmy uczyć się hiszpańskiego. Hiszpanka na powitanie  powiedziała nam, że ona jest z kraju Basków. Że Hiszpanką nie jest! Szczęka mi opadła.

13. Najgorętrze lato w całej Europie i najdłużej trwające to lato w Madrycie. Powiedzenie 9 miesięcy zimy i 3 miesiące piekła (z hiszpańskiego 9 meses de invierno y 3 meses de infierno) jaknajbardziej się sprawdza. Ogólnie prawie 40 stopniowe lata trwa od czerwca do poczatku wrzesnia. Tu chyba nie generalizuję?

14. Spędziłam w Hiszpanii 7 lat. Stosunek czasu spędzonego w tym kraju do ilości koleżanek zapoznanych w tym kraju jest słaby. Ciężko zaprzyjaźnić mi jest z Hiszpanką. Często rozmawiam z koleżankami z Francji czy Irlandii bądź Kolumbii lub Meksyku. Czuję wtedy, że to nie ja jestem problemem. Że to nie przeze mnie nie mam żadnych koleżanek hiszpanek. Generalizuję powiecie. No dobrze. Mam jedną koleżankę Hiszpankę. Jedną. Poznaną w Kolumbii. Lepiej mniej ale dobrej jakości, nie?

15. NAJbardziej zaskoczone mamy to hiszpańskie mamy. Są zaskoczone, że dziecko o 12 w nocy skacze po łóżku i nie ma mowy o spaniu. Są zaskoczone, że po godzinnej drzemce od 19 do 20 ich dzieci nie śpią. To jest prawdziwy przypadek, z którym się spotkałam.

Często trudno mi było sie dogadać z Hiszpankami (niewiele razy) co do godziny na spotkanie w weekend. Kiedy moje dziecko budziło sie z drzemki to one dopiero kładły swoje. Ich dzieci budziły się około 17-18. Ja te godziny uważam za dramatyczne jeśli moje dziecko jeszcze śpi 😉 Kto je potem uśpi?

Dodatkowo często się dziwią, że moje dzieci już o 20 są w łóżku 😉 ale to już sprawa gustów nie?

16. Hiszpania jest drugim HAJgłośniejszym krajem świata. Nie trudno mi się z tym nie zgodzić. Pierwszy to Japonia. A wyczytałam to kiedyś TUTAJ

17. Hiszpanie też NAJczęściej wchodzą w zdanie i przerywają kiedy mὀwíą inni.

18. Hiszpanię po Grecji NAJbardziej dotknął kryzys finansowy w Europie. Staciłam wtedy pracę. Przez wiele miesięcy szukałam nowej. Wtedy mój mąż dostał ofertę wyjazdu do Kolumbii. Do Kolumbii pomyślałam. Przez dwa tygodnie nie spałam ze strachu o nas. Wybór był tylko wyjazd do Kolumbii albo zostać w Madrycie na bezrobociu. W Kolumbii zakochałam sie od razu. A Kolumbijczyk to dla mnie jeden z najmilszych i uśmiechniętych narodów jakie znam. Hiszpania i Hiszpanie w tym porównaniu fatalnie wypadają.

19. Najwyższy odsetek uczniów przerywających wcześnie edukacje to też Hiszpanie. A o tym TUTAJ I niestety najdłużej studiujący studenci to też Hiszpanie. Średnio potrzebują 9 lat aby ukonczyć uniwersytet. A o tym TUTAJ

20. Najlepszą pamiecią może się pochwalić Hiszpański barman. Jest w stanie zapamiętać zamὀwienie 8 osὀb: kawa z mlekiem, kawa zdeskafeinowana, kawa zdeskafeinowana z saszetki kawa w szklance, kawa w filiżance, herbata, colacao itp. Pamiętam wyjścia na przerwę z koleżankami z pracy. Hiszpański barman zawsze mi imponował pamięcią 😉

 

20 naj Hiszpanii powstało jakiś czas po napisaniu 10 naj Kolumbii. A o tym jak mi tam było możecie przeczytać TUTAJ. Hiszpania jest idealnym miejsce na wakacje ale czy jest to dobre miejsce do zamieszkania, nie jestem do końca przekonana. I niestety porownujac do innych miejsc gdziemialam okazje zamieszkac wypada dosc kiepsko. Ale to tylko moje doswiadczenia. Jakie sa wasze? Czy to tylko Madryt? Czy w innych miejscach jest inaczej?

Hispzania nie jest tematem przewodnim mojego bloga. Ja piszę o Kolumbii i Ameryce Południowej, czyli o miejscach dokąd przegonił nas kryzys Hiszpański. Wpis ten powstał pod wpływem impuslu i niemocy zrozumienia co takiego wszyscy widzą w Hiszpanii.

Wam się też wydaje, że Hiszpania jest przereklamowana?

 

 

8 thoughts on “20 Naj Hiszpanii

  1. Calkowicie trafione spostrzeżenia. Mieszkam tu dłużej i mogłabym jeszcze co nieco dorzucić… Ale po ostatnim pobycie w ojczyźnie z przyjemnością powróciłam do Hiszpanii ze wszystkimi jej NAJ ?

  2. Ha! Ja tez wlasnie przezywam adaptacje madrytowa po kilku latach w Irlandii.. Zgadzam sie ze wszystkim niestety i az sie boje co bedzie dalej;) swietny blog, pozdrawiam cieplo!

    1. Ah taaak??? Napisz na priv. Może się kiedyś spotkamy? Na dole masz link do fanpage wiec napisz tam a ja odpowiem z mojego prywatnego. Pozdrawiam cieplutko.

Odpowiedz na „DorotaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *